Książki i muzyka rockowa to raczej dwa osobne światy. Wbrew moim młodzieńczym przekonaniom, rockowcy rzadko bywają intelektualistami. W przypadku, który teraz omówię, jest jednak zupełnie inaczej, pod warunkiem oczywiście, że tzw. „twee-pop” wykonywany przez szkocki zespół Belle and Sebastian (more…)
Archive for Grudzień 2008
„o książkach”
31/12/2008Ankieta – „Ogarnęło mnie… takie wielkie nic”, czyli najgorsze teksty polskiego rocka lat dziewięćdziesiątych
29/12/2008Ziemia nasza wydała wielu poetów. Za najlepszy okres polskiej poezji uważana jest powszechnie ostatnia dekada XX wieku. Zamiast tomików, twórczość ta wydawana była na kasetach i w towarzyszących im książeczkach. Oto trzy najbardziej świetliste przykłady: (more…)
Arcydzieła • Light My Firebird
27/12/2008Ognisty ptak Igora Strawińskiego słusznie uważany jest za jedno z największych osiągnięć muzyki baletowej. Historia oparta jest na rosyjskiej legendzie o „żar ptaku”, „Kościeju nieśmiertelnym” i innych słowiańskich wymysłach (more…)
Spartakiada: Poematy symfoniczne
25/12/2008Poemat symfoniczny to dziwna kategoria muzyki. Trzeba w nim opowiedzieć historię, ale nie używając słów, tylko orkiestry. Trochę tak, jak zbijać deski, nie pomagając sobie rękoma. Pionierem poematu symfonicznego był Węgier Ferenc Liszt, ale (more…)
„o Fistaszkach”
23/12/2008Komiks Fistaszki, mimo częstego występowania rysunku z psem Snoopym na nastoletniej odzieży, pozostaje u nas raczej nieznany. Wielka to szkoda, bo dzieło Charlesa M. Schulza jest zdecydowanie ciekawsze niż torebki z pieskiem, w której to postaci Fistaszki najczęściej można spotkać. (more…)
„o karpiu”
22/12/2008Piosenka wigilijna Lecha Janerki pochodzi z albumu Piosenki. Płyta powstała w roku 1987, a wydana została dwa lata później, co dość wiele mówi o tamtych czasach. Utwór, jak cały album zresztą, łączy zewnętrzną melodyjność (more…)
„o choince”
19/12/2008Put the Lights on the Tree Sufjana Stevensa to piosenka o charakterze instruktażowym. Artysta każe najpierw powiesić lampki na choince, potem zaś powiesić wstążkę na takim wieńcu, którego u nas się raczej nie spotyka. Następnie (more…)
Cat Power
15/12/2008Coś dla wielbicieli Sonic Youth i Boba Dylana. Amerykanka Chan Marshall (ur. 1972) aka Cat Power jest jednym z niewielu czołowych wykonawców współczesnej sceny alternatywnej, która śpiewa na serio. Nie ma u niej dystansu, nie ma „patrzcie, (more…)
Philip Glass
13/12/2008Słowo minimalizm w kontekście muzyki niekoniecznie kojarzy się z czymś „do słuchania”. Jednak twórczość czołowego minimalisty Philipa Glassa (ur. 1937) taka właśnie jest. No, może nie zawsze, ale jak na współczesnego kompozytora, pan Glass raczej dba o dobre samopoczucie słuchacza. I właśnie za to staromodne pamiętanie o odbiorcy go cenię.
Owszem, Philip Glass często się powtarza, no ale w końcu z powtórzeń (tylko w skali mikro) zbudowana jest jego muzyka. Nawet osoby niezainteresowane współczesną muzyką klasyczną mogą znać twórczość Glassa z takich filmów jak Koyaanisqatsi czy Godziny. Mogą go też znać z serialu South Park, gdzie pojawia się jako szwarccharakter (na zdjęciu), by swoją muzyką ostatecznie zniszczyć przedstawienie bożonarodzeniowe.
Ja zainteresowałem się Philipem Glassem słuchając fantastycznej płyty Hearts & Bones Paula Simona. Kończy ją instrumentalna miniatura autorstwa kompozytora. Wkrótce sięgnąłem po inną kolaborację Glassa z Simonem (i innymi czołowymi artystami sceny rockowej) – Songs from Liquid Days.
Prezentowany poniżej balet In the Upper Room (1986) dzieli z Liquid Days sporą część muzyki. Za choreografię odpowiada Twyla Tharp, twórczyni m. in. scen tanecznych z filmowej wersji Hair. Polecam zarówno dźwięk, jak i obraz. Marzeniem Philipa Glassa było stworzenie muzyki poważnej, którą polubiliby odbiorcy muzyki rozrywkowej. W moim przypadku się udało.
♫ Philip Glass – In the Upper Room
♫ Philip Glass – Freezing (z Liquid Days, tekst: Suzanne Vega)