Archive for Kwiecień 2013

Curtis idealista

27/04/2013

Curtis Mayfield - We Got to Have PeaceNie wiem kiedy i jak to się stało, ale moim ulubionym artystą soulowym jest obecnie Curtis Mayfield. Jest też jednym z moich pięciu ulubionych piosenkarzy w kategorii „mężczyźni solo” (obok Mahmouda Ahmeda, Briana Eno, kiedy śpiewa, Hamleta Gonashvili i nie wiem jeszcze kogo). Pisał świetne piosenki, ładnie je wykonywał, a oprócz tego, sądząc po znanych mi występach i wywiadach, był wyjątkowo inteligentny i kulturalny (lubimy zawsze podobnych do nas samych).

Mayfield rozpoczął karierę pod koniec lat pięćdziesiątych w doo-wopowo-gospelowym zespole wokalnym The Impressions. Stopniowo przejmował tam ster i robił coraz ciekawszą i coraz częściej zaangażowaną politycznie muzykę, aż w końcu, na początku lat siedemdziesiątych, rozpoczął karierę solową. W latach 1970-72 wydał trzy funkowo-soulowe arcydzieła:  Curtis, Roots oraz soundtrack do filmu Superfly.

Piosenka Curtisa Mayfielda, którą chciałbym polecić każdemu na początek, to We Got to Have Peace z płyty Roots (1971). Nie jest to najbardziej znany kawałek Curtisa Mayfielda ale, moim zdaniem, najbardziej przebojowy. Chwytliwej melodii w wersji studyjnej towarzyszą jeszcze bardziej chwytliwe smyczki. Tekst też jest chwytliwy, choć dość naiwny: o tym, że musi w końcu być pokój. „Peace” rymuje się z „cease”, co znaczy „ustać” i co ma zrobić wojna. Słuchając przesłania artysty ma się ochotę powiedzieć: „Curtis, tu mi kaktus wyrośnie”.

Inne charakterystyczne elementy piosenki(typowedla większości kawałków Curtisa Mayfielda ze złotego okresu) to wspierające perkusję bongosy oraz delikatna gra na gitarze samego Mayfielda –  zawsze wyglądało to, jakby wcale nie grał.

♪ Wykonanie na żywo na Old Grey Whistle Test

♪ Wersja studyjna z singla

Curtis Mayfield lubił walczyć swoimi piosenkami o lepszy los świata. Czy mu się to udało, każdy może sam sprawdzić, odwiedzając np. pętlę tramwajową Bronowice Małe (spoiler: nie). Los Mayfielda też nie był specjalnie wesoły: stopniowo nagrywał coraz mniej popularne albumy, a w 1990 roku uległ paraliżowi od szyi w dół, po tym, jak na koncercie spadł na niego fragment oświetlenia. Jego zdrowie stopniowo pogarszało się, a w 1999 roku zmarł na cukrzycę.

Zdani na hegemonię rodzimych didżejów i ich nieśmiertelnego „A teraz kawałek mocnego rocka: Dip Parpul”, nigdy nie usłyszelibyśmy o Curtisie Mayfieldzie. Na szczęście, po tym jak w 1991 w CERN zrobili pierwszą stronę internetową, mamy już inne źródła informacji o muzyce. Możemy sobie przeglądać takie Rate Your Music, gdzie użytkownicy konsekwentnie dają wspomnianym wcześniej albumom Mayfielda zdecydowane cztery i pół gwiazdki.

Top 6: Nauka i technika

16/04/2013

Maria Skłodowska-CurieKiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem, bardzo interesowałem się nauką i techniką. Lata szkolne wyleczyły mnie na jakiś czas z tych ciągotek i w końcu poszedłem na studia, na których analizuje się m.in. rozdarcie  „życie-sztuka”. Od pewnego czasu staram się powrócić do dawnych, słusznych zainteresowań, stąd dzisiejsza lista sześciu piosenek powiązanych jakoś z laboratoriami, warsztatami i równaniami.

Thomas Dolby – She Blinded Me With Science (1982) Właściwie niewiele tu naukowych treści, ale koncepcja „oślepienia nauką” pięknie brzmi. Oślepiła mnie nauką / i oblała mnie z biologii.

Kraftwerk – Radioaktivität/Radioactivity (1975) Nauka i technika należały do ulubionych tematów niemieckich pionierów elektroniki. W Radioaktivität śpiewają, jak co bystrzejsi mogli się już domyślić, o radioaktywności. W anglojęzycznej połowie piosenki słyszymy więc wspaniały rym Radioactivity / discovered by Madame Curie. W niemieckojęzycznej części o naszej noblistce już cisza. Przypadek? Nie sądzę.

OMD – Genetic Engineering (1983) Zespołowi Orchestral Manoeuvres in the Dark nauka i technika również nie były obce – tytuły ich przebojów to m.in. Electricity i Tesla Girls.

Sia – Academia (2008) Związek dwóch osób opisany równaniami matematycznymi oraz innymi naukowymi terminami.Mendelejew układ okresowy 1869

Tom Lehrer – The Elements (1959) Wszystkie pierwiastki ówczesnej wersji układu okresowego Mendelejewa – dowodu, że nawet układanie pasjansa może być inspirujące. Polecam też inną naukowo-techniczną piosenkę komika-muzyka-matematyka Toma Lehrera: Wernher von Braun.

Tesla – Edison’s Medicine (1991) Tematyki naukowej najmniej spodziewałem się w gatunku „hair metal”. Ale zespół Tesla to niewątpliwie hair metal (odpowiednie włosy, skórzane spodnie, podwójny gryf gitary), a treść piosenki niewątpliwie związana jest z nauką. Edison’s Medicine opowiada o konflikcie genialnego Nicoli Tesli z bezwzględnym Thomasem Edisonem.Nicola Tesla

Humanistów zachęcam do ograniczenia rozważań nad przestrzenią w kontekście kulturowym i kupienia sobie raz na jakiś czas Wiedzy i Życia. Wszystkich zaś zachęcam do komentowania i dodawania swoich propozycji na listę.

Układ okresowy i Tesla z Wikipedii

Romantyczność

09/04/2013

Blixa Bargeld Meret Becker

Jedną z najładniejszych piosenek miłosnych, jakie znam jest Stella Maris niemieckiego zespołu Einstürzende Neubauten. To ciekawe, bo Einstürzende Neubauten kojarzą się przede wszystkim z bezkompromisowym industrialem (tłuczenie w rury, szamotanie wózkiem na zakupy). Zaś Niemcy, bardziej niż z dobrymi piosenkami miłosnymi, kojarzą się raczej ze sprawami, którymi powinny zająć się międzynarodowe trybunały (Scorpions, Guano Apes, Liquido).

W 1996 roku, po kilkunastu latach używania frezarek na scenie, członkowie Einstürzende Neubauten z Blixą Bargeldem na czele nauczyli się pisać stosunkowo normalne piosenki. Przeszli podobną ewolucję jak drugi zespół, w którym grał Bargeld – z początku dysonansowo-punkowy Nick Cave and The Bad Seeds. Stella Maris to w miarę konwencjonalna ballada, napisana w formie dialogu męsko-żeńskiego (za głos żeński odpowiada aktorka-piosenkarka Mariet Becker). Wyróżniają ją dwie rzeczy: nietypowe dźwięki gitar (pozostałość po industrialu) oraz to, że jest wyjątkowo udana. Piosenka opowiada o miłości używając obrazów geograficznych – kochankowie we śnie mijają się na biegunach, Mount Evereście, w Rowie Mariańskim. W refrenie powtarzają się słowa Du träumst mich, ich dich – Ty śnisz mnie ja ciebie. Zależnie od gustu można to uznać za kicz, za poezję najwyższego lotu albo za coś pomiędzy.

Wszystkim, którym podoba się ta miększa strona Einstürzende Neubauten, mogę polecić całą płytę Ende Neu, z której pochodzi wychwalany dziś utwór. Są tam i ostrzejsze kawałki (też dobre) oraz kolejna świetna ballada, The Garden. Jej prosty tekst zainspirowany jest ponoć zasłyszaną na ulicy wypowiedzią eleganckiej angielskiej starszej pani, a towarzyszą mu takie smyczki, że aż się kręci w głowie.

Zdjęcie z książeczki do Ende Neu, a na nim Blixa Bargeld i Mariet Becker