Top 6: Brzydkie piosenki

BarrisonPussyAnonimowy Czytelnik (podpisany „Życzliwy”) wysłał mi listę utworów zatytułowaną „brzydkie piosenki”. Nie wiem, dokładnie, o co mu chodzi, bo według mnie są to raczej melodyjne i chwytliwe utwory. Nie wiem też, co je łączy, ale z chęcią opublikuję całą listę, bo uważam, że należy dzielić się wartościową muzyką. Wykorzystam też swoją znajomość języków obcych, aby naświetlić pokrótce treść piosenek nie zawsze świadomym jej Czytelnikom.

Bessie Smith – I Need a Little Sugar in My Bowl (1931) Przedwojenna piosenka napisana w czasach Wielkiego Kryzysu, kiedy trudno było o różne produkty żywnościowe. Podmiot liryczny pragnie choćby odrobiny cukru w swojej cukierniczce i potrzebuje też parówki w bułce do hot-doga. Połowa problemu rozwiązałaby się, gdyby Amerykanie chętniej podchodzili do popularnej u nas zapiekanki – tej smacznej i pożywnej jarskiej alternatywy dla ich hot-dogów.

France Gall – Les Succettes (1966) Piosenka opowiada o uwielbieniu niejakiej Annie dla lizaków. Piosenkarka podobno poirytowała się na autora tekstu Serge’a Gainsbourga, kiedy już po wydaniu singla dowiedziała się o tematyce utworu. To dziwne, ponieważ tematyka jest dość oczywista, a w teledysku są nawet tańczące lizaki. Może France Gall po prostu zdała sobie sprawę, że bierze udział w kryptoreklamie szkodliwego dla zębów produktu.

Bull Moose – Big Ten Inch Record (1952) Podmiot liryczny zaprosił koleżankę na prezentację swojej dziesięciocalowej płyty, sprawiając jej wielką przyjemność. Czytelnicy chyba zgodzą się, że nie ma nic milszego niż wspólne delektowanie się muzyką.

Vanita Smythe – Back Door Man (1946) Wokalistka śpiewa tu o panu, który z bliżej nieokreślonych powodów wchodzi do domu tylnym wejściem. Termin „back door man” użyty też został przez zespół Led Zeppelin w pięknej piosence o miłości Whole Lotta Love.

Harry Roy and His Bat Club Boys – Pussy (1931) Piękna jest przyjaźń ludzi ze zwierzętami. W tej piosence narrator zakolegował się z kotkiem swojej wybranki.

Ursony - mylone z bobrami, nazywane jeżozwierzami

Ursony – mylone z bobrami, nazywane jeżozwierzami. CC Mattnad

Primus – Wynona’s Big Brown Beaver (1995) Ten utwór też jest o zwierzęciu należącym do dziewczyny, ale tym razem jest to bóbr. Pod koniec piosenki bohaterka zastanawia się, czy jednak nie jest to przypadkiem urson, zwany też (podobno błędnie) jeżozwierzem. Morał jest chyba taki, że należy pozostawiać identyfikację zwierząt wykwalifikowanym zoologom.

Obie ilustracje z Wikimedia Commons – ursony stąd,  zdjęcie z kotkami z artykułu o niejakich Siostrach Barrison.

Tagi: , ,

Komentarzy 5 to “Top 6: Brzydkie piosenki”

  1. Tymoteusz Ł. Says:

    Trzeba było czekać do czasów Madonny aby profesjonalni wokaliści z godnością przyjmowali słowa swoich piosenek – swoje paradise pry’er.

    France Gall w piosence o lizakach na pewno miała tylko za złe wytwórcy, że to ona musiała wykonać całą dirty robotę – śpiewanie – natomiast producent zatrudnił jeszcze z 5 niemych pięknych chórzystek mających za zadanie zabawę tytułowymi rekwizytami.

    W twórczości France Gall jest sporo tajemnic – jak już zostały objawione to niech się z nami Francy lub czytelnik podzieli:
    – o co chodzi z tą sukienką i chłopcem: https://www.youtube.com/watch?v=pB3Lbc8I17g – tajemnica sukienki
    – o co chodzi z tym komputerem: https://www.youtube.com/watch?v=pB3Lbc8I17g ? Zwróćcie proszę uwagę na publiczność – też nie wiedzą o co tu chodzi :)

    Duży plus za propagowanie w piosenkach pozytywnych przesłań:
    – dziewczyna kupuje porządne anyżkowe lizaki w aptece a nie wyrywa bylejakich słodkich lizaków z kiosku ruchu.
    – back door man, w teledysku, wchodzi od strony kuchni w bardzo dobrze skrojonym uniformie (koniecznie czarnym)… i w czapeczce.

  2. Tymoteusz Ł. Says:

    Erratum.
    – tajemnicza piosenka o komputerze z zadziwioną publicznością i skromną choreografią znajduje się pod tym linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=7Rtdb_zgqdQ

  3. Tymoteusz Ł. Says:

    Tajemnicą Poliszynela jest dla mnie też to, że w 40 sekundzie Poliszynela Gall trzyma w ręce wirtualny mikrofon… total fail.

  4. Tymoteusz Ł. Says:

    Ciekawe co wmówili tym czterem niewinnym dziewczętom z kanonu:
    https://www.youtube.com/watch?v=9-DuC0tE7V4 – piosenka o chłopcu onomatopeiście.

  5. Przemysław Says:

    Computer Nummer 3 słyszałem – no cóż, Francję najwyraźniej ciągnie do opłakanych w skutkach kolaboracji z jej wschodnim sąsiadem.
    France Gall miała też dobre piosenki, ten sam Serge Gainsbourg napisał dla niej Poupée de cire, poupée de son i moim zdaniem był to najlepszy zwycięzca Eurowizji (na drugim miejscu Dancing Queen Abby, trzeciej nagrody nie przyznano). https://www.youtube.com/watch?v=buhVUrGp8yU
    A lizaki to ważny topos w pop music, wspomnieć wystarczy sympatyczną Jamajkę Millie Small: https://www.youtube.com/watch?v=ZYj9J4UH8ck

Dodaj komentarz